- autor: Paweł Żelazo
Jest to klasa zrobiona przez firmę Tamiya tylko i wyłącznie dla modeli
Tamiya. Założenie jej było proste. Mają się w niej ścigać się
modele z pudełka z niewielkimi przeróbkami. Ludzie, których nie stać
na drogie modele do e10tc. i na późniejszy ich tuning, a myślący o
wygrywaniu mieli kupować tańsze modele, do których nie trzeba będzie
dokupywać drogich części. I chyba udało się to Tamiyi. Klasa jest na
całym świecie bardzo popularna, a ścigający się w niej to zarówno młodzi
niedoświadczeni kierowcy jak również „starzy wyjadacze”. Mogą w
niej startować modele firmy Tamiya: M-03,
M-04, FF-01, FF-02,TL-01 i TT-01.
Ja sam właśnie od tej klasy zaczynałem. Wybrałem model TL-01,
gdyż jako jedyny ma napęd 4 koła i jest najnowszy z tej klasy. Patrząc
po modelach, który startują był to strzał w dziesiątkę. Ale koniec o
mnie. W Polsce ta klasa jest rozgrywana na każdych zawodach. Można się
nimi ścigać zarówno w sezonie halowym jak i letnim. Jest ona doskonałym
przedsionkiem do profesjonalnego ścigania. W Polsce najbardziej
popularnymi podwoziami do tej klasy są FF-02 i TL-01. Dzięki temu, że
mamy przedstawiciela firmy Tamiya w Polsce (firma Hit-Bis z Rzeszowa) nie
ma problemu z częściami do niego.
Jak zacząć? Jeżeli wybraliśmy już model, którym będziemy jeździli
to trzeba pomyśleć o częściach do niego. By zacząć się ścigać
potrzebne będą: aparatura, 2 serwa, odbiornik akumulatory i ładowarka
(najlepiej z funkcją rozładowywania). Jeśli kupujemy nową aparaturę
to zazwyczaj są dołączone do niej potrzebne serwa i odbiornik. Tyle
wystarczy by zacząć uczyć się jeździć. Później trzeba pomyśleć o
tuningu do naszego autka. To, co należy do niego dokupić by móc myśleć
o wygrywaniu to: łożyska, amortyzatory olejowe, silnik Johnson i w
modelu TL-01 czarne zębatki. Warto też zaopatrzyć się w różnego
rodzajów opon i wkładek. Na sezon halowy najlepsze będą opony slick z
miększą wkładką, a na asfalt opony z rowkami z twardszymi wkładkami.
Należy pamiętać, że jeśli chcemy jeździć w klasie Top-stock to części
(z wyjątkiem aparatury, odbiornika, serw, akumulatorów i ładowarki)
musi być firmy Tamiya.
Ile to kosztuje? Zapewne wielu z was zadaje sobie pytanie ile ta
przyjemność kosztuje. Wszystko zależy od wariantu, który wybierzemy,
bo niektóre modele, aparatury akumulatory i ładowarki są tańsze niż
inne. Ja przedstawię wydatki, które poniosłem kupując swoje auto rc:
- model TL-01- 569zł,
- aparatura Sanwa Blazer - 344.99zł,
- ładowarka sieciowa - 200zł,
- 2 akumulatory Sanyo 2400- 2x 242.80zł.
Następnie dokupiłem: amortyzatory olejowe - 108.80zł., łożyska -
313.60zł. i czarną zębatkę - ok.30zł. (ceny wg. Sklepu
ww-model i riku modelsport). Jest to dużo, ale zabawa polegająca
na jeżdżeniu nimi jest ok. 1000... razy większa.
Teraz kilka słów ode mnie:
-
najlepiej uczyć się na
zawodach. Lepsze wyniki daje jeżdżenie po prawdziwym torze jeden dzień,
niż tydzień na parkingu.
-
nie jeździć bez karoserii!!! Niech ci się nie wydaje, że jak będziesz
bez niej jeździł to dłużej będzie w dobrym stanie. Nie bez
powodu ona tam jest- ma chronić model przed uszkodzeniami .
Poniżej
dla przykładu fotki karoserii do tej klasy i fotka najlepszego podwozia
(polecanego przez wszystkich). Na zdjęciu podwozie ma zamontowany
regulator elektroniczny - zabroniony w klasie TOP-STOCK.
POWRÓT
Prawa autorskie © RC-AUTO - Portal Modelarzy Samochodowych Wszystkie prawa zastrzeżone.