rafal-waw napisał(a):
To ja zapytam za co tak lubicie E-MAXXy , mieliście bezpośrednie porównanie z E-REVO ?
Najpierw pozwole sobie odpowiedziec na pytanie Rafała
Otóż za co lubię tak E-maxxa ? Nie wiem, po prostu miałem ten model i ze wszystkich które miałem ten sprawiał mi najwięcej frajdy, mimo, że na 10 wypadów 6-7 kończyło się nie wtedy kiedy ja chce, tylko wtedy kiedy model zaniemógł
Może jeszcze Hobao Hyper 7 był fajny, ale to buggy, więc zastosowanie inne.
Konstrukcyjnie nie wiem czy jest lepszy, czy najlepszy, albo najgorszy. Ja widziałem jak go używam, co najczęściej się psuje w mojej eksploatacji i próbowałem te punkty newralgiczne poprawić. Jeżeli przejść do "Podobania", to przede wszystkim podoba mi się jego wygląd. To taki typowy monster truck z dwoma amortyzatorami na koło co mi się dużo bardziej podoba niż patent z popychaczami w Revo.
Oczywiście to nie jest powodem, że model który chcę kupić to koniecznie ma być E-maxx.
O E-revo tez myślałem, z tym że głównie spotykam się z opiniami, że to truggy a nie MT, a w dodatku takie truggy, które bez modyfikacji niekoniecznie dobrze sobie radzi na torze. Jednak to mi zupełnie nie przeszkadza. Moim celem jest by mieć model masywny, z dużym prześwitem, nie bojący się hopek ale i szybkich prostych pod blokiem
E-maxx w tej kategorii się sprawdzał, więc o nim pomyślałem.
Jednak bezpośredniego porównania z E-Revo nie miałem, nawet na żywo nigdy E-revo nie widziałem
Przeanalizowałem za to mocno stornę Prorevo ( chyba Marcina Jasińskiego ) a dodatkowo po słowach Marcina w tym poście, że Revo ma wyzszy prześwit poszukałem na necie pod hasłem E-Revo Bashing i faktycznie, E-revo wygląda na naprawdę niezłego bash'owego potwora
ALe mimo, że jest lepsze od E-maxxa ( według opinii ) to mimo to potrzebuje multum modyfikacji...I tutaj odpowiedź na mój budżet...Chciałbym kupić model, który im bardziej będzie goły tym lepiej. Lubię sam przy modelach grzebać, lubię sam konfigurować, tuningować ( a w ogóle jest ktoś kto nie lubi ?!?
), poza tym aparaturę już mam ( od modelu trial co prawda ) , pakiety też, dlatego tak jak wspomniałem, im model będzie bardziej "goły" tym lepiej. Mam w dodatku czas ( nie chodzi o ilość wolnego czasu, a o czas do rozpoczęcia używania modelu), dlatego moge poczekać, poszukać i kupić model, który sam sobie "dozbroję".
Już kiedyś zakładałem tutaj topic odnosnie kupna MT do zabawy. Wtedy polecono mi również produkty Thunder Tiger, więc i za ta marką się rozglądam... sercem jestem jednak chyba bardziej przy Traxxas...Pytanie tylko czy E-maxx, czy E-revo ? Wiem jednak na pewno , że z dyfrem centralnym od Prorevo
P.S.
Marcin Jasiński napisał(a):
"...E-maxx ma typową budowę monstera i niestety jego podwozie, a szczególnie połączenie bulkheadów z płytą podłogową jest najsłabszym elementem tego monstera..."
Tutaj się zgodzę - Bulkheady E-maxxa to porażka. łamią się wszędzie gdzie się da. Przy otworach na śruby skidów przede wszystkim. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wymiana na części ALU nie załatwia sprawy, bo...no własnie, bo jak się wymieni Bulkheady na alu, to zaczynają puszczać inne elementy, które sa do nich przymocowane, np. szpilki wahaczy lub same wahacze. Ja sobie z tym poradziłem, ale ile to było zbyt wcześnie zakończonych zabaw, to nie wspomnę