Witam wszystkich serdecznie, słowem wstępu chciałbym się przedstawić. Mam na imię Jarek i jestem ze Zduńskiej Woli, województwo łódzkie. Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że jestem kompletnym amatorem. Sporo przeglądałem wasze forum, cały czas jako martwa dusza aż wstyd się przyznać ale nawet nie byłem zarejestrowany ale uznałem, że za informację które od was uzyskałem należy się wszystkim abym opisał swoją przygodę z modelem. Jako młody chłopaszek miałem sporo zabawek elektrycznych, samochody, helikoptery, samolot no krótko mówiąc było trochę tego i zawsze to lubiłem ale człowiek poszedł w świat, w szkoły i jakoś czas na zabawki minął.
Na przełomie marca/kwietnia nosiło mnie i chciałem sobie coś kupić lecz nie wiedziałem co i natknąłem się na wiadomo jakiej stronie aukcyjnej na modele terenowe (te podobają mi się najbardziej) i przeglądam te autka i myślę sobie: eee za 400 to nic dobrego nie kupię ale nie będę wydawał przecież 2000 na zabawkę (wówczas nazywałem to jeszcze zabawką) i kupiłem Mavericka Stradę za bodajże 800 zł. Dodatkowo zamówiłem pakiet lipo 2s redoxa 7200mAh. Paczka przyszła za dwa dni, rozpakowałem model i myślę sobie fajny
. Naładowałem baterię i po około 5 minutach jazdy od razu byłem na siebie zły, że poszedłem w temat po taniości i na drugi dzień sprzedałem to za 500 zł, chciałem się pozbyć tego jak najszybciej! Sprawdziło się tu przysłowie: „chytry dwa razy traci” ale to przysłowie sprawdziło się u mnie jeszcze nie raz więc zapraszam do dalszej lektury. Tego samego dnia co miałem dziewiczą jazdę maverickiem, zacząłem przeglądać Internet zastanawiając się co kupić i w moje oko wpadł traxxas stampede 4x4 VXL za 1850zł , zaznaczę po raz kolejny jestem amatorem więc pomyślałem: autko za prawie „dwójkę” to będzie już naprawdę porządne. Zamówiłem model, dodatkowo dobrałem jakieś części zamienne które podejrzewałem, że jako pierwsze mogą ulec uszkodzeniu. Tak prezentowała się moja „furmanka” po wypakowaniu z pudełka:
Oglądając model po wyjęciu z kartonu byłem ukontentowany. Wydawał się dużo staranniej wykonany i nie ukrywam podobał mi się w każdym calu.
Przyszedł czas na pierwszą jazdę i co pomyślałem? Ohhh yeah!!! To jest to czego chciałem, pomimo oryginalnego pakietu NiMh była to przepaść do Mavericka. Po wyładowaniu pakietu na asfalcie, zainstalowałem lipo 2s i gazu ! Byłem naprawdę pod wrażeniem, wówczas pomyślałem nigdy nie kupię lipo 3s bo na 2s nie mogę tego ogarnąć. Z asfaltu ruszyłem w las
Baszując po lesie uśmiech nie schodził mi z twarzy do czasu gdy wróciłem do domu i zdjąłem karoserię
Oczy mi wyszły i mówię o kurczaki 2 godziny czyszczenia jak nic. Dwie godziny… chyba na przednia część zawieszenia. Do stanu używalności
Czyściłem go łącznie około 8 godzin, powoli wszystko rozkręcałem itd. Dziś niemal każdą śrubkę znam na pamięć.
Pierwsze czyszczenie wykonywałem u narzeczonej, uwaga! W kuchni ! ( nie mam tam swojego warsztatu itp.)
Gdy zobaczyła co za spustoszenie robię w jej królestwie to kobieta się załamała moją osobą hehe ale żeby nie było, szanuję pracę kobiet i po skończonej pracy nie było żadnego śladu.
Gdy model został wyczyszczony to uznałem, że trzeba koniecznie kupić jakiś cover więc takowy zakupiłem
lecz w mojej opinii nie jest on warty 120zł i bardzo słabo przepuszcza powietrze co było kolejnym krokiem aby dokupić wentylator velineon na regulator oraz radiator na silnik bo model po prostu się grzał i po 10 min jazdy włączało mu się zabezpieczenie termiczne na regulatorze.
Model naprawdę jest wodoodporny, wpadłem nim do głębokiego rowu w wodą, jeździłem po błocie itd. Ale… taka jazda nie okazała się obojętna dla łożysk, wiec żeby wszystko było jak należy wymieniłem wszystkie łożyska bo irytował mnie ten dźwięk piasku pomiędzy kulkami w łożysku. Teraz jak będę planował zmienić łożyska to przed wyminą będę jeździł po błocie itd.
Pewnego dnia wybrałem się na przejażdżkę do lasu, włożyłem pakiet załączyłem maszynę ja mu gazu a on wyje i ledwo rusza. Zmartwiłem się. Tyle pieniędzy dałem a to już się zepsuło… Rozkręciłem i skręcałem wszystko kilka razy szukając awarii, podejrzewałem, że jakiś tryb się wyrobił ale wszystko wyglądało dobrze i z pomocą przyszło standardowo rcauto
które podpowiedziało, że rozkręciło mi się sprzęgło ot cała usterka, skręciłem sprzęgło i wszystko śmiga.
Jeździłem modelem w wolnych chwilach których niestety mam bardzo mało, w między czasie wymieniłem ze 3 ośki napędowe bo mi się ukręcały. Apetyt jak wiadomo rośnie w miarę jedzenia więc zacząłem rozmyślać o lipo 3s więc takowe zakupiłem ( youki 5200 mAh). Zapomniałem dodać, ze ładowarkę zakupiłem przy kupnie redoxa 2s a jest nią greenbox z ktrórej jestem bardzo zadowolony. Kupując lipo 3s w pakiecie dostałem co chwile ukręcające się półosie, wymieniłem ich około 10! Czyli +/- 400 zł poszło w ośki. Pewnego dnia zacząłem robić na tokarce jakąś półoś ale zajęło mi to dużo czasu i nie byłem do końca zadowolony z efektu:
W między czasie uznałem, że zmieniłbym troszkę wygląd poprzez inne koła oraz karoserię. Stockowe koła drastycznie balonowały na lipo 3s więc kupiłem Pro-line trenchers które od razu pojechały na zabieg wyważania oraz porządnego klejenia do gościa ze strony prorevo.pl, wykonał dobrą robotę i kółeczka nie mają bicia. Fecet tłumaczył mi, że model zacznie się inaczej prowadzić aczkolwiek nie sadziłem, że różnica będzie aż tak duża! Karoserię kupiłem takiego garbuska, musiałem wywiercić inne otwory pod mocowanie oraz przyciąć (zwęzić) spojler ponieważ wchodził na mocowanie. Do dziś używam oryginalnej już nieco poklejonej, tamtej jakoś mi szkoda, kupię kolejną karoserie z pro-line chevy c-10 to garbus pójdzie w obroty.
Pewnego dnia byłem wściekły na wieczne zamawianie nowych półosi więc zamówiłem sobie z Ebaya półosie integy na przód oraz tył, niestety sprzedawca nie miał ich w tym samym kolorze. Czytając anglojęzyczne fora ludzie średnio wyrażają się o integy ale póki co jestem zadowolony jak się ukręcą to tym razem kupię mip.
W między czasie wymieniałem olej w amortyzatorach, mam trzy różne gęstości i do dziś się zastanawiam co za różnica jest w brudnym a czystym oleju bo raz miałem awarię że po wyskoku spadła nakrętka z amortyzatora i olej się wylał, założyłem nakrętkę i dalej jeździłem nie odnotowując przy tym jakiejś większej różnicy. Kontynuując temat amortyzatorów, pewnego razu przyłożyłem czołowo w krawężnik przy około 30-40 km/h i jedyne co się uszkodziło to wygiął się szaft od amorka, wymieniłem go na nowy i wszystko grało ale poprzednia awaria z górną nakrętką nie obeszła się bez echa. Uszkodził się delikatnie gwint i amor zasysał lewo powietrze, uszczelniłem go taśmą teflonową i działał jak należy.
Teraz troszkę o zębatkach: jak kupiłem lipo 3s to po paru dniach chciałem wytestować dołączoną do zestawu zębatkę 18t teoretycznie umożliwiającą jazdę z prędkością 100km/h. Zdjęcie oryginalnej zębatki okazało się problematyczne, nie chciało mi się rozwiercać obrobionej śrubki więc wymontowałem silnik, umocowałem go za zębatkę w imadle i wybiłem go z tej zębatki.
Gdy założyłem 18-kę to szybko ją zdemontowałem bo wówczas na oryginalnych kołach nie dało się wręcz jeździć i nie sprawiało mi to przyjemności. Osobiście dla mnie najprzyjemniejsza są prędkości około 50-60 km/h a to i tak już model zapiernicza nieźle jak się jeździ po szutrze itp.
Zdjąłem zębatkę 18-kę i założyłem 13-kę, chyba źle je ustawiłem bo odbiór zjechał się w 5 minut więc założyłem nowy odbiór i chwile wytrzymał ale też się zjechał.. i sytuacja ze zjechanym atakiem/odbiorem pojawiła mi się kilkukrotnie więc tych zębatek trochę już wymieniłem.
W między czasie obrobił mi się jeden hex więc zamówiłem aluminiowe:
Swego czasu zastanawiałem się po co komu aluminiowe łoże silnika do czasu gdy zobaczyłem jak wygląda moje oryginalne:
Więc nie zastanawiając się długo zamówiłem aluminiowe łoże oraz aluminiowy docisk sprzęgła. Składając zamówienie skusiłem się przy okazji na amorki bigbory, wahacze oraz wieże i zderzak z RPM. U innego sprzedawcy zamówiłem jeszcze przednie piasty oraz zwrotnice aluminiowe bo tylne kupiłem przy zakupie modelu.
Jeżdżąc na lipo 3 s miałem wciąż problem z temperaturą więc zrobiłem sobie sam chłodzenie wykorzystując 3 wentylatorki 5 V i zasterowałem je ze stabilizatora napięcia 5V bo 7,2 V by ich nie zabiło ale o 11,1V się obawiałem a dzięki zastosowaniu stabilizatora, jakiego napięcia nie dam na wejście to na wyjściu mam stałe 5V.
Szczerze mówiąc te 3 wentylatorki dawały tyle chłodzenia co kot napłakał, wiec zamiast dwóch małych założyłem jeden wiatrak 12V oraz jeden 5V który zasilam bezpośrednio 7,2/11,1V i wentylatorek 5V żyje. Przy obecnych wiatrakach to chłodzenie naprawdę daje radę. Przyznam szczerze że ten wentylator 12V nawet nie najgorzej działa nawet przy 7,2V.
Po założeniu wszystkich nowych elementów, model prowadzi się zupełnie inaczej, kiedyś jadąc szybko do tyłu, przednie koła żyły swoim życiem dzisiaj model jedzie jak po sznurku.
Tak w skrócie wygląda moja przygoda z monsterem rc, Podzielcie się proszę ze mną swoimi uwagami co robię źle a co dobrze, pragnę przypomnieć, że jestem amatorem i nie planuję w przyszłości zawodów i tym podobnych imprez, autem jeżdżę w wolnych chwilach aby się zrelaksować, wówczas zapominam o wszystkim i wracam do sielskich dziecinnych lat. Ostatnio wpadłem na pomysł zakupu x-maxxa bądź summita tylko zniechęca mnie myśl zainwestowania drugiej ceny modelu w części które zagwarantują stosunkowo bezobsługową jazdę jak w przypadku mojego stampede 4x4 vxl.
W modelu po drodze wymieniłem jeszcze sporo rzeczy które nie przychodzą mi w tym momencie do głowy. Przykładowo uszkodziłem uszczelkę od kubka dyferencjału - musiałem kupić cały kubek itd…
Jak ktoś uzna że kupi model z 2tyś i będzie nim jeździł długo i szczęśliwie to jest w błędzie gdyż myślałem podobnie ale mój post ukazał trochę inny przebieg zdarzeń. ( Taka informacja dla osób planujących polatać jakimś monsterkiem rc)
Na koniec mam pytanie, sprzęgła nie mam skręconego na maxa tylko po skręceniu nakrętki odkręcam ją około ¾ obrotu. Pomimo to i tak autko żwawo robi wheele. Ostatnia zębatka atakująca wystarczyła mi na około 6 pakietów 2s i raz jeździłem na 3s.
Poluzować bardziej to sprzęgło?
Jakie koła polecacie na asfalt? Proline Road Rage? Musze pobawić się ustawieniem zawieszenia bo na większych prędkościach model bardzo słabo skręca.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie