Witam,

Mam propozycję dotyczącą przepisów w klasie E-18 Micro B/T/MT. Mianowicie chciałbym się dowiedzieć co myślicie o stosowaniu kół(opon) i rodzaju toru.

Sprawa pierwsza: koła- uważam, że powinny być dopuszczone tylko opony off roadowe, albo inaczej- zabronione koła z "dziesiątek".

Sprawa druga- organizator zawodów musi zadbać o to aby podczas wyścigu off były co najmniej 2-3 rodzaje nawierzchni (tak jak to było w Łomiankach- dwie hopy, do tego kawałek po śliskim parkiecie, grzybkach i sztucznej trawie). W końcu to off road.

Miło by usłyszeć sugestie i propozycje, które na pewno zostaną wzięte pod uwagę.

Jako komentarz mogę powiedzieć, że koszt jest niewielki, czego dowodem był tor w Łominakach a zabawy jest więcej i może to zachęcić zawodników typowo offroadowych.

Co do opon z dziesiątek to ja nie widzę problemu. Widziałem że opony z dziesiątek wcale nie dają od razu zwycięstwa. Nie wydaje mi się aby była konieczność zabraniania stosowania jakiegoś rodzaju opon.
Co do toru to przecież każy może taki tor zrobić na każdych zawodach. Nie jestem przekonany na sto procent czy narzucanie komuś że na torze musi być na przykład min 2 hopy i 3 rodzaje nawierzchni. To chyba nie tędy droga. Jak ktoś będzie chciał taki tor zrobić to go zrobi jak nie no to nie.
Tyle ode mnie, ciekaw jestem jak widza to inni.

_________________
Marcin Derewiński
GG 2068052
Vice mistrz Polski 2005 na hali w klasie Mikro Open
II Vice mistrz Polski 2005 na asfalcie w klasie Mikro Open
Sprint 2 plus Xray M18MT

Nie na każdej sali da się zrobić dwa warianty toru. Sala musiałaby mieć około 14m szerokości aby to miało sens a sale szkolne (najtańsze do wynajęcia) mają około 10-12m. Co do opon to myslę że nie ma sensu niczego zabraniać. Jeździłem na oponaach 1:10 ale zmieniłem z powortem na 1:18 i tak zostawiłem. Kto chce i potrafi niech na 10-tkach jeździ.

Michale poruszyłeś dobry temat, znaczy ze nie tylko mi wydaje się ze klasa, która opisujesz zaczyna robić się lekko absurdalna.
Modele, startujące w tej klasie to off-road, a powoli zaczynami z nich robić on-road, kładziemy je na glebie zakładamy oponki od 10, tory po za 2 skoczniami niczym się nie różnią od torów do opena i standarta. Moim zdaniem wystarczy położyć na kawałku prostej kilka grzybków, na zakrętach sztuczna trawę może kawałek folii ze dwie skocznie jedna do lotów druga np: skrzynia z wjazdem i zjazdem, no i mamy ubaw po pachy. Rozumiem ze rozkładanie zajmie troszkę czasu, można, zrezygnować z jednej eliminacji np.: z, 5 na 4 ale wydłużyć bieg do 8 minut, prądu raczej starczy wszystkim. Niech to będzie klasa techniczna i szybka, a nie dublowanie opena. Na pewno stanie się klasa atrakcyjniejszą, niż jest teraz i może ściągniemy zawodników z off-roadu jak napisał Michał.

_________________
tel. 604/28-42-19

Przemku,

Nie chodzi o to, żeby wynajmować coraz większe obiekty, tylko o to, żeby z klasy micro off-road zrobić choćby namiastkę off- roadu. Grzesiek bardzo fajnie napisał.

Wykorzystując te tory co mamy wystarczy na kilku fragmentach "utrudnić" przejazd: kilka grzybków w zakręcie, czy jak G. napisał rampa i folia.

Co do kół i opon to się nie zgadzam z tobą. Po to we wszystkich klasach są określone przepisy, żeby sytuacja była jasna i w miarę równa. Jeżeli jest klasa off- road powinna moim zdaniem jeździć na oponach off- też po to by uatrakcyjnić klasę i jak pisałem wcześniej zachęcić np. zawodników off- roadowych do startu w mikrusach.

Michale,

A co powiesz na to że do modeli off-road micro sa sprzedawane opony slick? Czy to nie to samo?

Zostawiłbym koła od 10-tek z zaznaczeniem że MUSZĄ być gumowe.

Co do toru:

Proponuję zapis - minimum 2 skocznie + 1 techniczna część toru(tralka, grzybki, sztuczna trawa - do wyboru)

Pamiętajmy aby się nie zapędzić w kozi róg i nie wystraszyć ludzi zamiast ich ściagnąć.

_________________
Pozdrawiam

Marek Kusiakiewicz, RC-AUTO

Popieram całkowicie zmiany, obecnie modele bardziej przypominają on-road a przecież nie takie jest ich przeznaczenie. Wystarczy kilka grzybków i już jest urozmaicenie

W Łomiankach było świetne rozwiązanie za sprawą Rafała Piesia.Ławka stanowiła szlaban,którym otwierało się trasę off-roadową,równoległą do prostej na czas wyścigu.Był to goły parkiet i kilka utrudnień,gdzie nie najważniejszy był "palnik".

dementuję. nie biorę na siebie cudzych zasług. zawody organizował w Łomiankach Erik Turlejski (ja tylko pomagałem), a rozwiązanie z urozmaiceniami w postaci sztucznej trawy, grzybków i gołyego parkietu to pomysł i wykonanie Jacka O.

na zawodach, które będę współorganizował z kolegami z Warszawy, postaramy się zorganizować podobne, a może i bardziej "wyuzdane" przeszkody.

Przepraszam w takim razie Jacka O. i Eryka ,braki doinformowania.Ale pomimo wszystko myślę Rafał,że jakieś tam paluszki mieszałeś .
Było w każdym razie to o co Michałowi chodzi...czyli fajnie.

No właśnie, nie chodzi o to aby ludzi odstraszać tylko o to żeby chętniej przyjeżdżali. Co do opon slicków to nadal są to opony założone na koła terenowe- większy prześwit, co do przeszkód to patrząc na przykład Łomianek, nawet na niewielkiej sali da się to zrobić. Co do całości to przesłaniem mojego postu jest to, że klasa off road ma dawać oprócz adrenaliny- pewną taka dozę przyjemności:). Jeśli zależy nam na tym żeby ściągnąć do klas micro jak najwięcej nowych zawodników, trzeba pokazać, że robimy coś nowego.

A mimo wszystko, podejzewam, ze bez Twojej pomocy by sie nie obeszlo.

Co do urozmaicania toru - uwaza, ze ciekawym pomyslem moglo by byc dodanie dwoch skoczni jedna za druga...

_________________
SPRZEDAM M18T/MT rtr. Na bezszczotce!
Info na Maila Kruszu@gmail.com <- rzadko bywam na forum, więc wolno odpisuję na PW.

nie jeżdżę osobiście w off-roadzie, ale wydaje mi się, że znam jeden fajny sposób na skłonienie zawodników do podwyższenia prześwitu - należałoby wprowadzić przeszkodę w postaci takiej tarki z karbowanego leksanu lub blachy o kształcie płyty eternitowej - wówczas modele musiałyby mieć na tyle duży prześwit, żeby nie zawisnąć na wybrzuszeniach tarki...

EDIT: post ten jest jedynie odpowiedzią na pytanie jak skłonić zawodników do zwiększenia prześwitu w modelach, bez oceniania czy prześwit w obecnie ścigających się modelach jest za niski, za wysoki, czy też w sam raz...

Osobiście też nie śmigam w offroadzie, ale przymierzam się do tego. I właśnie o takie pomysły chodzi.

Powiem tak, jazda modelem ma być przyjemnością a nie drogą przez mękę. Osobiście jest mi bez różnicy jak wymyślny będzie tor, dam sobie radę. Co jednak zrobi ktoś kto pierwszy raz przyjedzie na zawody i będzie miał problem z czystym przejechaniem okrążenia? Ile kolizji spowoduje? Ile usłyszy epitetów pod swoim adresem, że nie umie jeździć itp.? Obecnie dwie hopki już sprawiają trudność nie tylko początkującym zawodnikom. Przeszkody muszą być ale typu sztuczna trawa, grzybki czy sliski parkiet a nie coś co będzie pwodować frustracje zawodników. W "prawdziwym" off-roadzie poza hopkami i naturalnymi dziurami w nawierzchni nie ma żadnych wodotrysków, śmiem nawet twierdzić żę hopki w mikro są dużo większe niż w 1:8 (uwzględniając skalę). Jest jeszcze jedna kwestia, nie każdy model szczególnie w rękach nowicjusza wytrzyma tak wymyślne przeszkody, czy to będzie zachętą do startów? Co do zwiększania prześwitu to przypominam, że jeździmy po stosunkowo przyczepnej wykładzinie i ciągłe wywrotki w zakrętach nie są zabawne. Powtarzam jeszcze raz, jazda mikro off-road ma być przyjemnością. Na podeście jest juz wystrczająca ilość adrenaliny i nerwów.