Dokonalem malych zmian.
Przemyślalem to i doszedlem do wniosku że nie można stosować ograniczeń w postaci zakazu startu danej marki w tej klasie. Potrzebny jest każdy dystrybutor do pomocy w tej klasie i nawet ten od Mugena , którego jeszcze nie ma.
Ograniczenie w postaci nakazu stosowania szarpanki, albo roto w zupelności eliminuje Serpenta 710 i 720
Czy tutaj także istnieje kult modelu? Naprawdę wierzycie że to model wygrywa? Wielki bląd.

Pozostanie jeszcze kwestia wieku i innych spraw związanych ze startami w tej klasie. Ja podtrzymuję swoje zdanie, kto ma inne propozycje

_________________
Jelcz Mikrus
GG9531784

A nie można wsadzić szarpanki do 720 ?

Artur, mam pewną propozycję. Niech jedynym ograniczeniem będą opony. Reszta jak w IC-10TC. Dlaczego ? Ano dlatego, że każdy zawodnik ma ambicję. Artur, czy wystartowałbyś swoim Serpentem w tej klasie ? Powiedz szczerze. Czy inni czołowi zawodnicy startowaliby w tej klasie ? Jeśli tak to po co ? Żeby dokopać słabszym ? A brak jakichkolwiek ograniczeń poza wymogiem gumowych opon może przyciągnąć wielu nowych zawodników, którzy o ile załapią bakcyla to już po pierwszych zawodach przejdą do IC-10 Kwestia organizacji zawodów. Jestem za jednodniowymi zawodami w tej klasie. Latem łątwiej wyrwać się na jeden dzień niż na cały weekend.
A na koniec podam pewien przykład. Zawodnik jeździ w Top Stock, dajmy na to wykręca 20 okrążeń. Dostaje lepszy model z mocniejszym silnikiem i wykręca ... 15 okrążeń. Mocny silnik plus super model sam nie wygra a wręcz przeciwnie, będzie utrudniał jazdę przy braku umiejętności. A jeżeli jest super sprzęt i umiejętności to jest klasa IC-10.

Gumowe opony ? Bardzo dobrze . mam ich pół szafy . Właśnie z czasów , kiedy w IC-10 tylko na nich się jeżdziło . A dlaczego sami mistrzowie z klasy DTM jeżdżą w 540 ?

Kto ? Kiedy ?

Można wprowadzić zapis, że w ramach zawodów nie można startować w dwóch klasach z wyłączeniem IC-8.

I co jeszcze ?

Nie ma szansy Leszku, przemyślalem to dokladnie, do 710 także .

Ja nie jestem wladny zadecydować o jednodniowych zawodach , jest to jednak pomysl, wówczas kto chce wcześniej trenować móglby dzień wcześniej poszaleć na torze.

_________________
Jelcz Mikrus
GG9531784

Ja też jestem z zawodami jedno dniowymi. Wiadomo że jak ktoś potrenuje dzień wcześniej w sobotę to ma większe szanse na wygraną, ale jak ktoś nie może przyjechać na dwa dni to nie skreśla go to z zawodów i może wystartować w niedzielę. Treningi w sobtę mogły by być kontrolowane lub nie to zależy od dostępnści AMB i sędziego. Pozdrawiam.

_________________
Spalinówki oraz Micro
RC Jelcz
zaprzyjaźniony z GCKiS Kobierzyce
GG 8022719

Informuję że w związku z rozdzieleniem klas spalinowych od elektrycznych zostaly ukończone przepisy do klasy IC-10 Start. Klasa powinna być bardzo atrakcyjna dla wszystkich początkujących i nie tylko. Przepisy lada chwila się ukażą, teraz już mogę ujawnić najważniejsze zapisy. Silnik do 3 ccm, zbiornik max 75ml, silnik musi posiadać sprawny system ręcznego uruchamiania ( szarpanka, roto), reszta podobna jak w IC-10.
Zapraszam chętnych do startów.

_________________
Jelcz Mikrus
GG9531784

hmmm, chyba sprobuje swoich sil ;]

_________________
Pozdrawiam,
Maciej Pożycki

Ja rowniez sie zgadzam z Grzeskiem w sobote tylko treningi jak by byly kontrolowane to miło a w niedziele zawody .
Tak jak w Austrii w zeszlym roku na pucharze Serpenta .
Przez jeden dzien najezdzilismy sie tyle co wkraju przez caly sezon
15 zawodnikow wypaliło kilkanascie litrow paliwa, zjechało kilka kompletow opon ,kombinowalo z ustawieniami .
A w Niedziele ... przyjechał Daniel Tomaszko i wszystkim dokopał
Mnie taka forma bardzo odpowiada (może wreszcie odkurze mojego MRX -a)
Pozdrawiam

_________________
Brat

Nawet przy założeniu, że w sobotę są eliminacje, brak udziału w nich nie powinien dyskwalifikować zawodnika - po prostu, jeśli go nie było w sobotę, to startuje z ostatniego miejsca w podfinale. Fakt ten powinien być wcześniej zgłoszony. Nie wiem, czy przepisy sportowe aktualne dopuszczają taką sytuację, próbowałem w poprzednich sezonach przekonać sędziów, że tak, ale nie zawsze ich opinia byla zgodna z moją.
W ten sposób jeżdżący w sobotę mają więcej jazd, a ci, którzy w sobotę jeździć nie mogą (rodzina, ograniczony budżet itd.) mają zagwarantowany udział w zawodach. A przecież właśnie o frekwencję w spalinówkach też nam chodzi.

Osobiście nie mam nic na przeciwko takiemu podejściu do sprawy. Jak dla mnie może być.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Trella

Zawsze byłem za możliwością jazdy tylko jdnego dnia dlatego popieram ten pomysł.

Oczywiście , jeżeli ilość zawodników nie przekracza 24 . Czterech bezpośrednio do finału i po trzech z półfinałów .