Dzięki za podpowiedź, przydatna uwaga.
qkill napisał(a):
Kiedys sie mowilo ze auto spuszczone z 50cm ma nie dobic brzuszkiem.
Puszczałem go mniej więcej z wysokości... może 80 cm, jakoś tak bliżej bioder, bo nie mierzyłem.
Wtedy przodem jeszcze potrafi stuknąć, jest niebo lepiej niż wcześniej, ale problem występuje.
Tył natomiast, nie ma tego problemu w żadnym przypadku - i to jak pisałem z nieco mniejszą twardością.
Może poeksperymentować z podkładkami pod sprężyny?
Z wysokości kolan nie ma tego problemu w ogóle i przysiada amortyzując bardzo ładnie.
Chyba jest to spowodowane obecnością dość ciężkiego serwa z przodu.
Jazda z dużą prędkością po nierównościach odbywa się bardzo fajnie, przelatuje dość sprawnie i nie robi "zająca"
Wręcz patrzenie na niego jak śmiga po ubitej, nierównej ziemi, a spod kół sypie piachem - jest bardzo satysfakcjonujący
Ogólnie przód jest bardziej dociążony względem tyłu - niby tak powinno być, ale chyba muszę nieco zrównoważyć bardziej na tył, bo w czasie lotu potrafi niestety pikować.
Nawet z pełnym gazem.
Może być też wina tego, że jeszcze nie potrafię dobrze skakać, a na moich "domowych" skoczniach koła się też pewnie nieco ślizgają.
Jak trzymam go w ręce i daję gazu do oporu, co prawda podrywa go do tyłu, ale w czasie lotu ciężko jest to uzyskać w zadowalającym stopniu.
Teraz tylko nie wiem, jak przełożyć lepkość kinematyczną oleju przekładniowego, do sylikonowego.
Ze specyfikacji różnych olejów przekładniowych 85W90 widzę, że będzie to 150-200 CST @ 40 stopni Celsiusza, czyli 10-20 będzie sporo więcej ale czy to się faktycznie tak przekłada?
http://www.jiskoot.com/services/calcula ... osity-temp15 stopni to mamy 1100 CST
20 - 761
25 - 522
Pewnie olej sylikonowy stabilniej trzyma parametry i nie zmienia się jego charakterystyka przy zmianie jego temperatury od otoczenia.
Ciekawe jak w momencie jak zaczyna pracować i jeżeli łapie temperaturę, czy nie zmienia się jego stan... zapewne może tak być.
EDIT:
Poszukałem i znalazłem, i chyba tak właśnie jest
https://rc-car-online.de/homepage/public/imgs/hersteller_logos/viskositat_tabelle/en.jpgtabela zmiany lepkości oleju sylikonowego w zależności od temperatury
Widać zdecydowanie dużo większą odporność na zmiany "charakteru" oleju w stosunku do zmiany temperatury.
Sprawa raczej oczywista.
W końcu olej przekładniowy ma działać w wysokich temperaturach, a nie tych bliższych zeru.
Póki co będę obserwował jak się zachowuje. Wycieków nie ma żadnych, łapie równo na wszystkie strony itd itp.
Na tyle co jeżdżę, można z nim chwilę się pomęczyć.
Potem pewnie pomyślę nad zakupem 3-4 olejów sylikonowych i potestuję.
Najgorsza ta zmiana oleju... w końcu to 8 amortyzatorów
hehehehe trochę roboty jest.
A teraz dodatkowo będzie trzeba jeszcze porządnie je odtłuścić.
Dzięki.