Czy tylko ja jak poszaleję moim savem flux hp na 6s (nie jezdze za szybko tylko daje mu czasem dużo gazu
) to praktycznie zawsze coś rozwali się w układzie napędowym?
Kilka dni temu jezdzil jak szalony, nic mu nie bylo zrobilem backflipa i zonk! Rozwaliny tylny dyfer, dziurki na hexy wyrobione i jeszcze zębatka w skrzyni zjechana. Do tego jedna z osi w skrzyni rozłupała się na 3 części :/ Nie wiem co myśleć... Jeśli producent daje mozliwość spokojnego podlaczenia 6s to po jaką cholerę daje aluminowe zębatki?! Może macie jakieś pomyśly jak uniknąć takich sytacji, albo czy znacie jakies częsci ktore są "odporne na 6s" ?